- Hej Blejki nie przeszkadzam ci?
- Nie, w żadnym wypadku.
- Może byś się poszedł pobawiś?
- Poczekaj chwile.
Marin tak stała i czekała. Nagle podeszłem do niej.
- No to idziemy? Zapytała Miran.
- No chodzimy....
<Miran?>
czwartek, 9 maja 2013
Od Gilana - c.d. Matt'a
- Tato, kto będzie alfą po tobie?
- Jeszcze tego nie wiem, ale wybiorę jak już dorośniecie np. w wieku 3 lat.
- Tato? Mufinek zostanie Alfą?
- Być może? A ty byś chciał zostać Alfą?
- Nie. Ja wybrałem sobie zawód Marszałek.
- Na pewno będziesz dzielnym marszałkiem!
Było widać że koniecznie musi wiedzieć.
Ale jak miałem mu powiedzieć że nie wiem.
Było to trudne. Nagle podbiegła Rou i Mufin.
- Właśnie kto zostanie Alfą? Zapytała Rou.
- Być może ty. Odpowiedziałem na jej pytanie.
- Tato ja zamierzam zostać łowcą lub Alfą.
- Acha to fajnie. Znowu odpowiedziałem.
- Tato powiesz nam jak zdecydujesz kto zostanie Alfą? Dopytał się Matt'y.
- Powiem na pewno!
<Matt'y?>
Od Blejkie'go c.d. Amber
- No to czego chcesz się nauczyć?
- Chce się nauczyć władać lodem!
Amber zesztywniała.
- Chcesz władać lodem?
- Tak!!!!! Bo ja prawie nic nie potrafię, a władanie lodem jest czymś wyjątkowym!
<Amber?Nauczysz mnie?>
- Chce się nauczyć władać lodem!
Amber zesztywniała.
- Chcesz władać lodem?
- Tak!!!!! Bo ja prawie nic nie potrafię, a władanie lodem jest czymś wyjątkowym!
<Amber?Nauczysz mnie?>
Od Matt'a - c.d. Amber
- Ok. Zawołałem.
Popatrzyłem na nią w zamyślaniu.
- Amber? Zapytałem.
- Co jest?
- Jesteś smutna? Widzę to po twoich oczach.
- No trochę. Odpowiedziała bardzo i to bardzo dziwnym tonem.
- A tak dokładnie co cię martwi?
- No wiec.......
I nagle zapadła cisza.
<Amber?Co się wtedy stało?>
Popatrzyłem na nią w zamyślaniu.
- Amber? Zapytałem.
- Co jest?
- Jesteś smutna? Widzę to po twoich oczach.
- No trochę. Odpowiedziała bardzo i to bardzo dziwnym tonem.
- A tak dokładnie co cię martwi?
- No wiec.......
I nagle zapadła cisza.
<Amber?Co się wtedy stało?>
Od Szan cd.o Night`a
- Jasne! - krzyknełam i ruszyliśmy
- Poczekaj! - krzyczał rozbawiony Nigh`t
- Spróbuj mnie złapać!!
Biegaliśmy, brykalismy i goniliśmy się jak małe dzieci, po jakimś czasie Night mnie złapał i wylądowałam na nim, pocałowałam go i wstałam
- Kocham cię
- Ja ciebie też, chodźmy już
- Tak - uśmiechnełam się i zaczelismy wracać.
<<Night?>>
od Marin do Blejkiego
Siedziałam sobie przed jaskinią. Zabawa z Rou nie była już taka jak wcześniej. Brakowało Matt'a i Mufinka. Oni się zmądrzyli i postanowili się uczyć. Z tego co mi było wiadomo to Matt chce zostać Marszałkiem. Jak nie patrzeć to dobry pomysł już teraz wybrać sobie stanowisko. Może zostanę lekarzem? Nie wiem jeszcze zobaczę. Przypomniałam sobie o Blejkim. Spytałam się mamy czy mogę do niego iść. Mama mi pozwoliła tylko kazała mi uważać. Nie wiem po co o tym wspomniała, w końcu niedługo skończę pół roku z moim rodzeństwem! Poszłam poszukać jaskini Blejka. Po jakiś 20 minutach ją znalazłam. Zajrzałam do niej.
-Hej Blejki! Nie przeszkadzam ci?
<Blejki?>
od Anabell c.d. Gilana
Matt wyrwał się w rąk Gilana i gdzieś uciekł. Gialn automatycznie pobiegł za nim. Później straciłam ich z oczu. Sama bym go poszukała ale nie mogłam zostawić dzieci samych. W końcu Matt sam przyszedł do jaskini. Przytuliłam go. Nawet nie wiedział jak się o niego martwiłam. Spytał mnie dlaczego tak pomyślałam. Odpowiedziałam mu, że tylko się zastanawiałam co by było gdybym nie trafiła do tej watahy, nie spodobała się Gilanowi i nie zaszłabym w ciążę. Zdziwiłam się jak mi uwierzył. No cóż, za mało wierzę w moje dzieci. Następnego dnia bawiły się już tylko Rou i Marin. Matt i Mufinek siedzieli przed książkami. Z zamyślenia wyrwało mnie pytanie Marin:
-Mamo, dlaczego tata z nami nie zamieszka?
-Bo nie jesteśmy jeszcze po ślubie.-odpowiedziałam
-A kiedy będzie ślub?
No właśnie, kiedy? Kiedy dzieci odprowadziłam do szkoły poszłam poszukać Gilana. Znalazłam go w jego jaskini.
-Gialn?
-Tak?
-Wiem, że może to zabrzmieć głupio ale, kiedy będzie nasz ślub?
<Gilan?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)