Szłem po tej pięknej watasze. Trochę mi się nudziło.
Poszłem do lasu na polowanie. Troiłem właśnie królika który przebiegał tędy 2 minuty temu.
Zauważyłem go wreście.Siedział przy młodych.Opiekował się nimi.
Zrobiło mi się smutno. Poszłem szukać innej zdobyczy.
Podążałem nie znanoą mi z widzenia ścieżką.
Spostrzegłem w oddali Amber.
Poszłem za nią.
- Cześć Amber! Krzykłem.
- O cześć Matt'y.
-Przejdziemy się?
<Amber?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz