środa, 27 lutego 2013

Od Burauni




Obchodziłam tereny watahy. Jaskinię już uporządkowałam, wszystko gotowe, a ja błąkała się po lesie. Nudziło mi się. Poszłam nad wodę. W drodze usłyszałam glosy. Podeszłam bliżej. Wadera i Gilan, samiec alfa. Zapukałam cicho w drzewo i mnie zauważyli.
- Mogę się dołączyć? – spytałam cicho.

<Gilan, Szan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz