Zwiedzała okolicę, aż w końcu dopadło ją pragnienie. Powędrowała więc nad rzekę, a gdy tam się pojawiła dostrzegła wilka na głazie. Co prawda, on ja także... Patrzyła się w jego stronę, ale po chwili stwierdziła, że nieładnie jest się tak gapić! Odwróciła głowę w drugą stronę, a potem poszła się napić. Gdy to zrobiła miała dylemat... Podejść do wilka i zacząć rozmowę, czy też odejść stąd i zostawić go w spokoju. Może on nie życzy sobie, aby ktoś do niego podchodził... W końcu zdecydowała się i powoli ruszyła w jego stronę. Mogło to wyglądać śmiesznie, bo wahała się jeszcze gdy szła. I tak wędrowała na boki jakby napiła się ludzkiego alkoholu. Będąc już blisko spojrzała na niego i tak trwała chwilę w milczeniu. Potem westchnęła głęboko i przywitała się nieśmiało...
- W-witaj...
<Aaron?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz