czwartek, 14 marca 2013

Od Gilana - c.d. Anabell

-Marin tak niewolno.Powiedzałem ze smutkiem w oczach.
-Przepraszam wymsknęło mi się.
-No już dobrze Marin.
Mufinek z oklapniętymi uszkami podszedł  do mnie i zapytał:
-Tato kochasz mnie?
-No oczywiście Mufinku.
-Ja ciebie terz.
-A teraz idźcie się bawić.
Anabell znowu zapytała mnie:
-Nie możesz częściej przychodzić?
-Nie mogę.Powiedzałem ze niepokojem.
-Obiecaj że jutro przyjdziesz!Krzykła niemiłym tonem.
-Postaram się a teraz mam czas.Powiedzałem z dziwnym lecz czułym uśmiechem.
-To jak masz czas to pójdźmy na plaże piasków.Zapytała z ulgą na twarzy.
-Świetny pomysł!Odpowiedziałem.
-Dzieci idziemy na plaże! Krzykła do dzieci.
<Anabell?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz